Kogo z nas nie poproszono kiedyś o wyrażenie opinii w ankiecie czy też sondażu? To najczęściej używane metody do sprawdzania, jakie poglądy na określone tematy mają przedstawiciele różnych grup społecznych. Czy jednak wystarczy zadać pytanie: „Czy jest pan/pani za…?”, aby w pełni zrozumieć nastroje i postawy panujące w społeczeństwie? Z badań przeprowadzonych przez dr hab. Karolinę Hansen i dr Aleksandrę Świderską z Wydziału Psychologii UW wynika, że sposób zadawania pytań ma istotny wpływ na odpowiedzi respondentów. Okazuje się, że gdy pytanie zamknięte zastąpimy pytaniem otwartym, możemy otrzymać bardziej zróżnicowany obraz społecznych postaw i nastrojów.
Co Polacy sądzą na temat uchodźców?
Aby zbadać, jak sposób zadawania pytań wpływa na odpowiedzi, dr hab. Karolina Hansen i dr Aleksandra Świderska przeprowadziły dwa badania skupione wokół tematu budzącego wiele emocji – kwestii uchodźców. W każdym z nich wzięło udział ponad 250 osób.
Grupa respondentów i respondentek została dobrana tak, by wyniki były reprezentatywne w kontekście polskiej demografii (pod kątem płci, wieku, a także miejsca zamieszkania). Badania zostały przeprowadzone w odstępie roku, by móc przeanalizować trend czasowy w odpowiedziach, badanie nr 1 w 2016 r., natomiast badanie nr 2 w 2017.
Najpierw zadano badanym pytanie otwarte: „Jaką strategię, pana/pani zdaniem, powinna przyjąć Polska wobec uchodźców, którzy chcą przyjechać do Polski?”. Następnie pojawiło się kilka pytań zamkniętych : „Czy uważasz, że przyjazd uchodźców do Polski byłby dobry czy zły dla polskiej gospodarki?”, „Czy uważasz, że przyjazd uchodźców do Polski wzbogaciłby życie kulturalne w Polsce czy by mu zagroził?”, „Czy uważasz, że przyjazd uchodźców do Polski uczyniłby Polskę lepszym czy gorszym krajem do życia?”, „Czy uważasz, że przyjazd uchodźców do Polski przyniósłby więcej możliwości czy zagrożeń?”, a także: „Czy uważasz, że Polska powinna przyjąć część uchodźców przybywających do Europy?”. Skala obejmowała odpowiedzi od zdecydowanie negatywnych do zdecydowanie pozytywnych.
Odpowiedzi otwarte zanalizowano zarówno ręcznie, jak i użyto narzędzi automatycznych, które pomogły m.in. zidentyfikować często powtarzające się wątki, a także określić, w jakim tonie wyrażona została dana odpowiedź.
Wspieramy, ale…
W badaniu nr 1 na pytanie zamknięte: „Czy uważasz, że Polska powinna przyjąć część uchodźców przybywających do Europy?” 28% respondentów odpowiedziało pozytywnie, 49% wyraziło sprzeciw, a 23% było niezdecydowanych. W badaniu nr 2 było to 26% (odpowiedzi pozytywne), 56% (odpowiedzi negatywne) i 17% (niezdecydowani). Odmienne proporcje dotyczące postaw Polek i Polaków wobec uchodźców przedstawiają odpowiedzi na pytanie otwarte o strategię, którą powinna przyjąć Polska wobec uchodźców. W badaniu nr 1 za przyjęciem uchodźców opowiedziało się 54% respondentów. W kolejnym badaniu poparcie to wyniosło 45%. Co ważne, wyrażanej przez respondentów akceptacji towarzyszyły często zastrzeżenia, co do warunków, jakie powinni spełnić uchodźcy, by móc zamieszkać w Polsce. W badaniu nr 1 respondenci często wspominali o obowiązku asymilacji, konieczności podjęcia pracy czy częściowym wyłączeniu z systemu świadczeń socjalnych. W badaniu przeprowadzonym rok później zastrzeżenia te miały inny charakter. Respondenci po raz pierwszy mówili o przyjmowaniu jedynie wybranych osób bądź grup społecznych (np. kobiet z dziećmi).

Jak uzyskać rzeczywisty obraz nastrojów społecznych?
Badania pokazały, że zarówno pytania otwarte, jak i zamknięte mają swoje ograniczenia. Z jednej strony, w pytaniach zamkniętych ustalone wcześniej odpowiedzi ograniczają możliwość ekspresji w całej swej złożoności poglądów i postaw respondentów, przez co mogą zniekształcać rzeczywisty stosunek, jaki do danej kwestii mają osoby badane. Z drugiej strony, o ile pytania otwarte pozwalają lepiej zrozumieć motywacje i pokazują drobne różnice w postawach respondentów, o tyle nie zawsze istnieją czas i możliwości, by je zadawać.
Zdaniem dr hab. Hansen i dr Świderskiej receptą na lepsze zrozumienie postaw społecznych jest jednoczesne wykorzystanie w badaniach opinii publicznej pytań zamkniętych i otwartych. Łączenie tych dwóch rodzajów pytań może sprawić, że otrzymamy bardziej zniuansowany ogląd takich postaw. Z kolei taki obraz może być bardziej przydatny przy planowaniu i tworzeniu skutecznych polityk społecznych, które odnosić się będą do rzeczywistych problemów i obaw funkcjonujących w społeczeństwie. Jak zauważa dr hab. Hansen:
– Takie badania pomagają nam lepiej zrozumieć, co się dzieje w społeczeństwie. Choć w wypowiedziach naszych respondentów widziałyśmy spory wpływ narracji obecnych w mediach czy polityce, to otwarty charakter pytania wciąż pozwalał na wolność wypowiedzi, której nie ma w pytaniu zamkniętym. Pytanie zamknięte „tak/nie” nie daje przestrzeni na odpowiedź: „ale…” bądź „OK, ale pod warunkiem, że…”, a to są bardzo ważne kwestie. Projektowane polityki powinny z kolei dostrzegać i rozumieć społeczeństwo jak najlepiej.