Serwis Naukowy UWSerwis Naukowy UWSerwis Naukowy UW
  • HUMANISTYCZNE
  • SPOŁECZNE
  • ŚCISŁE i PRZYRODNICZE
  • Wykorzystanie treści
Serwis Naukowy UWSerwis Naukowy UW
  • HUMANISTYCZNE
  • SPOŁECZNE
  • ŚCISŁE i PRZYRODNICZE
  • Wykorzystanie treści
Obserwuj nas
Copyright © 2024 Uniwersytet Warszawski
Serwis Naukowy UW > Artykuły > humanistyczne > archeologia > Tajemnice celtyckiego hełmu sprzed 2500 lat. Spektakularne odkrycie archeologów na północnym Mazowszu
archeologia

Tajemnice celtyckiego hełmu sprzed 2500 lat. Spektakularne odkrycie archeologów na północnym Mazowszu

W okolicach miejscowości Chorzele archeolodzy odnaleźli hełm z przełomu V i IV wieku p.n.e. Hełm nie byle jaki, celtycki. W jaki sposób znalazł się na Mazowszu? Czego jeszcze nie wiemy o historii naszego regionu?

06/03/2025
dr-Andrzej-Macialowicz-przy-celtyckim-helmie
Dr Andrzej Maciałowicz – przy celtyckim hełmie. Fot. dr Bartłomiej Kaczyński
Udostępnij

Przenieśmy się w przeszłość, o 2500 lat. Do czasów, gdy po greckiej ziemi przechadzali się Sokrates i Platon, a na terenach dzisiejszej Polski znajdowały się głębokie puszcze i bory.

Dotychczasowe ustalenia archeologów wskazują, że na około 1000 lat przed pojawieniem się na naszych ziemiach Słowian, obszar północnego Mazowsza częściowo objęty był osadnictwem ludności tzw. kultury kurhanów zachodniobałtyjskich. Wbrew nazwie nie można wprost odnosić owych społeczności do etnicznej grupy związanej z tym, co łączymy np. z grupą języków bałtyjskich, ponieważ brak jest podstaw, by takich identyfikacji dokonać. Nazwa ta ma już jednak swoje miejsce w historii badań i dziś oznacza ona po prostu stosunkowo słabo rozwiniętą kulturę archeologiczną, której obecność na przestrzeni ostatniego półtysiąclecia p.n.e. w północno-wschodniej Polsce poświadczają różnego rodzaju zabytki o tradycjach sięgających późnej epoki brązu, mimo iż w innych częściach Europy rozpoczęła się już wczesna epoka żelaza. Mniej więcej w tym samym czasie (początek IV w. p.n.e.),  w okolicach dzisiejszego Wrocławia i na Wyżynie Głubczyckiej, formują się najdalsze przyczółki wyżej rozwiniętej kultury lateńskiej, której ludność – zwyczajowo identyfikowana z Celtami – przybyła tu zza Sudetów i Karpat. Tegoroczne odkrycie polskich archeologów wskazuje, że już na tym wczesnym etapie swojego rozwoju kultura lateńska zaczęła bardzo silnie oddziaływać na tereny położone o kilkaset kilometrów dalej w kierunku północnym.

Lysa-Gora-jeden-z-wykopow-badawczych
Stanowisko archeologiczne na Łysej Górze. Jeden z wykopów badawczych. Fot. dr Andrzej Maciałowicz

Tajemnicze znalezisko archeologów

Zespół archeologów z Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie pod kierunkiem dr. Wojciecha Borkowskiego i dr. Bartłomieja Kaczyńskiego, we współpracy z dr. Andrzejem Maciałowiczem z Wydziału Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego i przy udziale studentów-praktykantów WA UW, dokonali w zeszłym roku niezwykłego odkrycia na tzw. Łysej Górze nieopodal miejscowości Chorzele w województwie mazowieckim. W tym samym miejscu (dawniej znanym jako stanowisko w Rembielinie) już w latach 70. i 80. XX w. odkryto znaczną liczbę zabytków z wczesnej epoki żelaza, należących do tzw. kultury kurhanów zachodniobałtyjskich, ale też wskazujących na jej zaskakujące kontakty z Celtami z południa. Tegoroczne znalezisko przekroczyło jednak najśmielsze oczekiwania badaczy. W obrębie jednego stanowiska odkryto bowiem m.in. brązowe ozdoby lokalnego pochodzenia, ale także… celtycki hełm z brązu, niemal dziesięć żelaznych narzędzi – siekiery i tzw. półkosek (być może również południowej proweniencji), a także liczne brązowe i żelazne elementy stroju kultury lateńskiej. O ile ta ostatnia kategoria znaleziska była już znana z dawnych badań, o tyle odnalezienie całej serii żelaznych narzędzi stanowi sporą rzadkość, a przypadek hełmu jest tak spektakularny, że niemal niewiarygodny. Tego rodzaju przedmioty należą do znalezisk wyjątkowych nawet na obszarze celtyckiego świata, a co dopiero setki kilometrów dalej, w głębi dziewiczej mazowiecko-kurpiowskiej puszczy. Sama obecność tego zabytku w tym miejscu stanowi zagadkę, nie wspominając o kontekście czy funkcji, w jakiej go tam umieszczono. Nie ma natomiast wątpliwości, że hełm ów – wykonany z cienkiej brązowej blachy – miał funkcję przede wszystkim reprezentacyjną, prestiżową, a nie ochronną. Taką bowiem rolę pełniły podobne przedmioty w środowisku kultury lateńskiej. Jest więc mało prawdopodobne, aby należał on (a co dopiero, aby został wytworzony) przez przedstawiciela lokalnej społeczności. Najprawdopodobniej hełm przybył tutaj razem ze swoim pierwotnym właścicielem – reprezentantem celtyckich elit z czasów około przełomu V/IV w. p.n.e.

– Hełm był przedmiotem stosunkowo rzadkim w ówczesnym świecie lateńskim, ale czymś zupełnie nieznanym, a w zasadzie chyba niezrozumiałym, w świecie populacji lokalnych, ponieważ reprezentowały one całkowicie odmienny model cywilizacyjny. W środowisku celtyckim był to wyróżnik wysokiej, niekiedy wręcz najwyższej, pozycji społecznej. Wskazują na to znaleziska takich przedmiotów w tzw. grobach książęcych na terenie Szampanii czy w pochówkach elit ze strefy wschodnioalpejskiej. Nie był to przedmiot o funkcji ściśle ochronnej. W związku z tym, ten hełm kulturowo i symbolicznie nie mieści się w lokalnym kontekście. Z terenów północno-wschodniej Polski nie mamy bowiem materialnych świadectw takiego zróżnicowania społecznego; niczego, co podkreślałoby wysoką pozycję jakiejś grupy w ramach miejscowej ludności. A o tym, że społeczności świata celtyckiego były silnie zhierarchizowane, wiemy nie tylko na podstawie archeologii, ale też z antycznych źródeł pisanych – mówi dr Andrzej Maciałowicz z Wydziału Archeologii UW.

dzwon-helmu
Odkrycie na tzw. Łysej Górze nieopodal miejscowości Chorzele w województwie mazowieckim. Znalezisko jest tak spektakularne, oceniają specjaliści, że niemal niewiarygodne. Na zdjęciu: dzwon hełmu. Fot. dr Andrzej Maciałowicz

Potencjalne interpretacje – piętrzące się tajemnice

Znaleziska z tzw. Łysej Góry w okolicach Chorzeli wskazują, że teren ten był zamieszkały i intensywnie wykorzystywany we wczesnej epoce żelaza. Odkryto tam bowiem bardzo liczne ślady osadnictwa, a nawet relikty umocnień. Dopiero kolejne badania terenowe oraz szczegółowa analiza skomplikowanej stratygrafii stanowiska, czyli uporządkowanie nawarstwień od najstarszego do najmłodszego, pozwolą dokładniej odtworzyć historię tego miejsca. Co jednak ważne, hełm oraz kilka z wymienionych narzędzi żelaznych odkryto w obiekcie, który wydaje się być materialnym reliktem bliżej nieokreślonego rytuału lub ceremonii, podczas której poświęcono wspomniane przedmioty. Oprócz zabytków metalowych, w obiekcie odnaleziono także drobne fragmenty kości, prawdopodobnie pochodzenia zwierzęcego. Wiele zabytków metalowych, włącznie z hełmem, nosiło ślady działania wysokiej temperatury, najprawdopodobniej więc umieszczono je w ogniu lub żarze. Na razie jednak nie można stwierdzić, jakiego rodzaju mógł być to rytuał. Jednak badacze są pewni, że te przedmioty nie znalazły się w jednym miejscu przez przypadek. Nasuwa się więc pytanie, co robił ów Celt w głębi prastarej puszczy, z dala od swoich krajanów i centrów cywilizacji lateńskiej? Obecnie najbardziej prawdopodobne wydaje się, że mógł być to jakiś rodzaj ekspedycji, której celem było pozyskanie dostępu do źródeł bursztynu – jednego z niewielu zasobów, który dla Celtów był osiągalny tylko drogą dalekosiężnej wymiany.

– Ważne jest to, że mówimy tu o pograniczu Mazowsza i Kurpiowszczyzny, a na Kurpiach są naturalne złoża bursztynu, zalegające stosunkowo płytko w ziemi. Wiadomo, że bursztyn był pozyskiwany już od późnego neolitu. Wydaje się więc prawdopodobne, że to właśnie ta kopalina była dla Celtów impulsem do zainteresowania się miejscem oddalonym o kilkaset kilometrów od ich najbliższych enklaw. Niemal wszystkie inne dobra mogli kupić lub wytworzyć lokalnie. Wiemy, że Celtowie byli zainteresowani bursztynem bałtyckim, ale silny temu wyraz dali dopiero niemal 200 lat później. Nie mieliśmy dotychczas tak wczesnych śladów tak bezpośredniego kontaktu przedstawicieli kultury lateńskiej z „bursztynodajną Północą”. Nasze znalezisko jest więc świadectwem zdolności organizacyjnej Celtów do tworzenia sieci dalekosiężnych powiązań w tej części Europy na dobrych kilkaset lat wcześniej niż to dotychczas zakładano – dodaje dr Maciałowicz.

dokumentacja- fotograficzna-obiektu-z-hełmem
Stanowisko archeologiczne na tzw. Łysej Górze. Dokumentacja fotograficzna obiektu z hełmem. Fot. dr Andrzej Maciałowicz

Archeologowie dopiero zaczynają swoją pracę

Znalezisko z rejonu Chorzeli to jednak na razie początek pracy, którą warszawscy archeolodzy mają zamiar w tym miejscu wykonać. Można się więc spodziewać, że z czasem pojawi się więcej znalezisk i informacji, które być może pozwolą na dokładniejszą interpretację odkrycia z północnego Mazowsza. Najpewniej jednak znaleziony hełm będzie jedynym zabytkiem o tak spektakularnej skali, ponieważ już samo jego odnalezienie stanowi niespotykany dotąd fenomen. Zmienia ono w znaczący sposób nasze postrzeganie aktywności przedstawicieli kultury lateńskiej na terenach Europy Środkowej. W przyszłości natomiast znaleziska z okolic Chorzeli mogą stać się kluczem do zrozumienia podobnego rodzaju aktywności Celtów odnotowywanej także na obszarach dzisiejszej Ukrainy i Białorusi.

Lysa-Gora
Łysa Góra (dziś już wcale nie „łysa”, bo gęsto zarośnięta!), na której zlokalizowane jest stanowisko archeologiczne. Fot. dr Andrzej Maciałowicz

Przerwana lekcja archeologii. Niedostępne miasto znów otwarte dla polskich naukowców 
Prastara cywilizacja z biebrzańskich bagien. Kto mieszkał na Podlasiu przed tysiącami lat?
Prawdziwe skarby Ameryki Łacińskiej. Oto, co mówią nam prekolumbijskie dziecięce mumie
Zagadki Sakkary. Co tajemnice starożytnej nekropoli mogą nam powiedzieć o nas samych?
Skrawki przeszłości. Kolejny sezon prac archeologicznych w Gonio-Apsaros
TAGarcheologiaCeltowiehełmŁysa GóraWydział Archeologii UW
Poprzedni artykuł pexels-gustavo-fring Ciemna strona influencer marketingu. Hejt, wyzwania, tajemnice
Następny artykuł myszarka-polna Czy mysz może nas przechytrzyć? Czyli jak oszukują zwierzęta
dr-Andrzej-Macialowicz
dr Andrzej Maciałowicz
jest pracownikiem naukowym Katedry Archeologii Barbaricum i Prowincji Rzymskich na Wydziale Archeologii UW. Uczestnik licznych badań wykopaliskowych, w tym m.in. kierownik prac na cmentarzysku kultury przeworskiej w Gołębiewie. Jego zainteresowania naukowe obejmują takie zagadnienia, jak archeologia okresu przedrzymskiego (lateńskiego), problematyka oddziaływań kultury lateńskiej na północnych Barbarzyńców oraz archeologia „mody” epoki żelaza.

Serwis Naukowy UW

Centrum Współpracy i Dialogu UW

redakcja: ul. Dobra 56/66, 00-312 Warszawa​

tel.: +48 609635434 • redakcja@cwid.uw.edu.pl

Facebook Linkedin Instagram

O NAS

STRONA GŁÓWNA UW

logo serwisu blue
logotyp-IDUB-PL-poziom-inv

Deklaracja dostępności

Polityka prywatności cookies

Mapa strony

Copyright © 2024 Uniwersytet Warszawski

Serwis Naukowy UW
Zarządzaj zgodą
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Zarządzaj opcjami Zarządzaj serwisami Zarządzaj {vendor_count} dostawcami Przeczytaj więcej o tych celach
Zobacz preferencje
{title} {title} {title}
  • Polski