Serwis Naukowy UWSerwis Naukowy UWSerwis Naukowy UW
  • HUMANISTYCZNE
  • SPOŁECZNE
  • ŚCISŁE i PRZYRODNICZE
  • Wykorzystanie treści
Serwis Naukowy UWSerwis Naukowy UW
  • HUMANISTYCZNE
  • SPOŁECZNE
  • ŚCISŁE i PRZYRODNICZE
  • Wykorzystanie treści
Obserwuj nas
Copyright © 2024 Uniwersytet Warszawski
Serwis Naukowy UW > Artykuły > humanistyczne > archeologia > Zobaczyć przeszłość inaczej. Eye-tracking w archeologii
archeologia

Zobaczyć przeszłość inaczej. Eye-tracking w archeologii

Eye-tracking, czyli śledzenie ruchu gałek ocznych, zrewolucjonizował marketing, medycynę, sport i projektowanie interfejsów. Teraz trafia do… archeologii. Poprzez rejestrowanie tego, na co, w jakiej kolejności i jak długo człowiek patrzy, naukowcy UW chcą sprawdzić, jak widzimy przeszłość. Bo każde spojrzenie to także interpretacja.

24/07/2025
7-Eye-tracking_archeo_w-Bode_Museum_1-scaled
Badania eye-trackingowe na ekspozycji średniowiecznych strojów nubijskich w Muzeum Bodego w Berlinie. Fot. Anna Margoszczyn
Udostępnij

Eye-tracking, czyli polska okulografia, polega na rejestrowaniu tego, na co, w jakiej kolejności i jak długo człowiek patrzy, czyli na analizie ruchów i punktów fiksacji oczu. Przy użyciu specjalnej kamery można śledzić położenie gałek ocznych, co pozwala na stworzenie ścieżki patrzenia – czyli wizualizacji tego, co przykuło uwagę osoby badanej. Badacze mogą w ten sposób stwierdzić, jak długo i w jakiej kolejności odbiorca przetwarza informacje, na co patrzy w pierwszej kolejności, a co zostało przez niego pominięte. 

Śledzenie wzroku może wydawać się rozwiązaniem z przyszłości, tymczasem pierwsze badania w tym zakresie prowadzono już ponad 100 lat temu. W XIX wieku francuski optometrysta Louis Émile Javal zauważył, że oczy poruszają się w specyficzny sposób podczas czytania. W 1908 roku amerykański psycholog Edmund Huey skonstruował pierwsze urządzenie umożliwiające śledzenie ich ruchu. A w 1967 roku, gdy ukazała się przełomowa książka rosyjskiego badacza Alfreda L. Iarbusa Eye Movements and Vision, okulografia zyskała nowe tempo rozwoju jako metoda naukowa.

1_Bode_1-scaled
Ścieżka patrzenia z badań eye-trackingowych przeprowadzonych w Muzeum Bodego w Berlinie, przedstawiająca rozkład fiksacji jednej z osób badanych na portrecie modela ubranego w zrekonstruowaną szatę średniowiecznego nubijskiego władcy. Im większy okręg, tym dłużej trwała fiksacja na danym elemencie portretu. Liczby w okręgach oznaczają kolejność fiksacji. Autor: Tomasz Michalik/CAŚ UW

Współcześnie wiedzę o ruchu oka wykorzystuje się nie tylko w medycynie czy psychologii, lecz także w motoryzacji, sporcie, projektowaniu interfejsów i marketingu. Szczególnie w reklamie technologia eye-trackingu przekłada się na bardzo wymierne, finansowe korzyści. Dzięki możliwości – dosłownego – „spojrzenia wzrokiem klienta” marketerzy dowiadują się, co przyciąga uwagę odbiorcy, a co zostaje przez niego całkowicie pominięte, nawet jeśli on sam nie zdaje sobie z tego sprawy. Dzięki temu działy marketingu mogą stworzyć przekaz reklamowy, który skutecznie oddziałuje na kupującego. 

Tak jak wykorzystanie eye-trackingu jest absolutnie zrozumiałe w przypadku rozwoju technologii czy biznesu, czymś zaskakującym może być jednak stosowanie go… w archeologii. Badacze przeszłości z UW przekonują jednak, że i w tej dziedzinie okulografia może stanowić przełom. 

Dr Tomasz Michalik z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW pokazuje w pionierskich badaniach, że to, na czym skupiamy wzrok, patrząc na zabytki może wzbogacić naszą wiedzę o przeszłości,  zrozumieć sposoby  jej interpretowania, a także uczynić dziedzictwo archeologiczne przystępnym dla przedstawicieli różnych kultur.

11-Sudan-3_ET_paintings-scaled
Eye-tracking w badaniach średniowiecznych malowideł nubijskich w Starej Dongoli w Sudanie. Możliwość przeprowadzenia badania w średniowiecznym klasztorze dała unikatową szansę na zbadanie postrzegania malowideł w ich oryginalnym kontekście. Fot. Adrian Chlebowski/CAŚ UW

Co widzi oko archeologa?

Wzrok jest podstawowym narzędziem w pracy archeologa. To właśnie na podstawie obserwacji znalezisk formułowane są pierwsze hipotezy. Sposób, w jaki patrzymy, nie jest przypadkowy – wpływają na niego cechy osobowościowe, kontekst kulturowy czy wiedza specjalistyczna. Spojrzenie eksperta różni się od spojrzenia laika, a to, co uznajemy za ważne w obiekcie, zależy często od przyzwyczajeń kulturowych i wiedzy. Innymi słowy – coś, co dla archeologa jest wybitnym odkryciem, dla przeciętnego odbiorcy może być nieciekawym kawałkiem skorupy. I odwrotnie – dla turysty najciekawszy może być obiekt, który dobrze wygląda na Instagramie, chociaż nie niesie za sobą tak dużej wartości historycznej. 

Aby lepiej zrozumieć, jak różne osoby patrzą na obiekty archeologiczne, dr Tomasz Michalik przeprowadził serię eksperymentów z wykorzystaniem eye-trackingu. Badał zachowania wzrokowe osób oglądających artefakty i malowidła – zarówno w gabinetach archeologicznych, muzeach, jak i na stanowiskach archeologicznych. Badania prowadził m.in. w Starej Dongoli, dawnej stolicy średniowiecznego królestwa Makurii (V–XIV w. n.e.), które było istotnym ośrodkiem chrześcijaństwa w Afryce. To właśnie tam, pośród piasków dzisiejszego Sudanu do dziś zachowały się pozostałości kościołów i klasztorów, a w nich  unikatowe malowidła naścienne przedstawiające sceny biblijne, lokalnych władców i duchownych. Archeolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego od lat zajmują się ich dokumentacją i interpretacją, a dr Michalik testuje w tym kontekście możliwości okulografii. Badacz chce w ten sposób sprawdzić, jak różne osoby – lokalni mieszkańcy i turyści – odbierają to, co widzą.

12-Sudan-4_ET_excavations
Analiza elementów architektonicznych odkrytych podczas prac wykopaliskowych w Starej Dongoli w Sudanie. Podczas analizy rozkład uwagi wzrokowej specjalisty był mierzony przy użyciu eye-trackera okularowego. Nagranie to posłużyło do przygotowania materiałów edukacyjnych dla studentów archeologii, pokazujących w jaki sposób eksperci analizują znaleziska archeologiczne. Fot. Tomasz Michalik/CAŚ UW

Różne kultury – różne spojrzenia

Jednym z pytań, jakie postawił sobie dr Tomasz Michalik, było to, w jaki sposób kultura, z której pochodzimy, wpływa na sposób postrzegania materialnego dziedzictwa przeszłości. Z badań przeprowadzonych w Starej Dongoli wynika, że Sudańczycy i osoby z krajów zachodnich inaczej eksplorują średniowieczne malowidła chrześcijańskie. W innej kolejności skupiają wzrok na twarzach, atrybutach, stroju i kontekście przedstawionych postaci. Mieszkańcy Sudanu koncentrowali się od początku w większym stopniu niż osoby z krajów zachodnich  na atrybutach oraz intensywnie eksplorowali kontekst postaci, natomiast uczestnicy z krajów zachodnich na początku w większym stopniu niż Sudańczycy kierowali wzrok na ciała postaci i ich twarze, w mniejszym stopniu eksplorując ich tło.

9-Sudan-1_ET_paintings
Uczestnik badania eye-trackingowego przeprowadzonego na malowidłach odkrytych w Starej Dongoli. Fot. Tomasz Michalik

Jak podkreśla badacz, wyniki te mogą posłużyć do tworzenia narracji o dziedzictwie dostosowanych do kulturowych sposobów postrzegania. Skoro osoby z różnych środowisk kulturowych „zaczynają” patrzenie od innych miejsc obrazu, a samo malowidło może być odbierane inaczej, w zależności od tego, kto na nie patrzy, to opowieść towarzysząca zabytkowi powinna być projektowana świadomie, z uwzględnieniem tych różnic. Z obserwacji badacza z UW wynika zatem, że aby odbiór zabytku był atrakcyjny dla odbiorców z różnych kultur, warto dostosować kolejność prezentacji, język i akcenty do ich sposobu patrzenia na dzieło. 

Edukacja zmienia spojrzenie

W innym z przeprowadzonych badań – już w Warszawie – dr Michalik postanowił sprawdzić, czy wiedza zdobywana na studiach może zmieniać nasz sposób patrzenia na przedstawione postacie. Studenci archeologii zostali poproszeni o obejrzenie malowideł z Galerii Faras w Muzeum Narodowym w Warszawie – na początku i pod koniec semestru. 

2_Faras_kadr 2
Student archeologii analizuje malowidło z Galerii Faras w Warszawie mając założony eye-tracker okularowy. Fot. Tomasz Michalik/CAŚ UW

– Jedną z cech charakterystycznych wspomnianych malowideł jest to, że osoby święte były przedstawiane na nich jako postacie o białym odcieniu skóry, natomiast lokalni władcy czy biskupi byli malowani zgodnie ze swoim wyglądem, jako osoby o ciemnych odcieniach skóry. Byliśmy ciekawi, czy studenci archeologii będą skupiali się w większym stopniu na osobach o białym kolorze skóry, ponieważ odpowiadają one charakterystyce etnicznej studentów oraz czy edukacja odbyta w ciągu semestru letniego może niwelować „efekt innej rasy”. Nasze badanie pokazało, że studenci archeologii na początku semestru letniego wykazywali tendencję do skupiania się na twarzach osób o białym kolorze skóry, natomiast pod koniec semestru wspomniany efekt znikał. To badanie pilotażowe pokazuje, że wiedza przekazywana na studiach archeologicznych może niwelować nawyki kulturowe, z drugiej strony otwiera ono pytanie o wpływ innych nie zawsze uświadamianych efektów kulturowych na interpretacje archeologiczne – podkreśla badacz. 


4-Eye-tracking_archeo_Faras_malowidl-_mapa
Ścieżka patrzenia z badań eye-trackingowych w Galerii Faras Muzeum Narodowego w Warszawie – przedstawia rozkład uwagi wzrokowej jednej z badanych osób na malowidle. Zadaniem było przyjrzenie się malowidłu, a następnie jego opis, co stanowi kluczowy element w procesie nauczania analizy ikonograficznej. Okręgi oznaczają miejsca skupiania wzroku. Im większy okręg, tym dłużej trwała fiksacja na danym elemencie. Liczby w okręgach oznaczają kolejność fiksacji. Autor: Tomasz Michalik/CAŚ UW

Badanie wykazało, że wiedza zdobywana w trakcie studiów archeologicznych może stopniowo osłabiać kulturowe nawyki patrzenia, które wcześniej wpływały na sposób odbioru różnych przedstawień wizualnych. Edukacja nie tylko poszerza wiedzę, ale także uczy patrzeć bardziej świadomie i krytycznie, umożliwiając odbiorcom zauważenie czegoś, czego nie uznawali dotąd za istotne – lub co interpretowali w sposób uproszczony.

Idąc dalej tym tropem, dr Tomasz Michalik postanowił sprawdzić, jak skutecznie uczyć studentów patrzenia na artefakty. W tym celu opracował zestaw materiałów dydaktycznych opartych na tzw. eye movement modelling examples (EMME) – czyli nagraniach rejestrujących ruchy gałek ocznych specjalistów podczas analizy zabytków. Studenci porównywali je z rejestracjami spojrzeń osób bez przygotowania archeologicznego. Takie zestawienie pozwoliło im lepiej – bo naocznie –  zrozumieć, czym różni się spojrzenie profesjonalisty od intuicyjnego patrzenia laika. Dodatkowo mogli wytrenować się sami, by szybciej rozpoznawać kluczowe elementy obiektów, lepiej rozumieć strategie analityczne ekspertów i rozwijać własne umiejętności obserwacji i interpretacji. Była to jedna z pierwszych prób zastosowania eye-trackingu jako narzędzia dydaktycznego w archeologii – i zarazem sygnał, że widzenie można trenować.

14
Zapis ścieżki patrzenia, heat mapa oraz procentowy czas patrzenia na poszczególne obszary zainteresowań przez eksperta podczas analizy obrazu „Młody władca nubijski pod opieką Chrystusa”. Jednym z głównych elementów skupiających wzrok były twarze oraz atrybuty. Autor: Tomasz Michalik, zdjęcie malowidła: Adam Oleksiak, Muzeum Narodowe w Warszawie

Patrzenie to nie tylko instynkt

– Choć patrzenie może wydawać nam się czynnością intuicyjną, która nie wymaga namysłu, badania w zakresie psychologii pokazują, że mamy ograniczony świadomy wgląd w to, w jaki sposób i na co kierujemy naszą uwagę wzrokową – mówi badacz. Eye-tracking pozwala przełamać tę barierę i zajrzeć w głąb procesu, który zwykle pozostaje niewidoczny – dosłownie i w przenośni.

5-Eye-tracking_archeo_obserwacja_pokazu_w_Bode_Museum
Obserwacja pokazu strojów średniowiecznych nubijskich dostojników w Muzeum Bodego w Berlinie. Było to pierwsze tego rodzaju badanie eye-trackingowe podczas pokazu strojów historycznych. Fot. Magdalena Burakowska

Jak podkreśla dr Michalik, okulografia może w przyszłości znaleźć zastosowanie nie tylko w edukacji i tworzeniu wystaw muzealnych, ale też w badaniach nad ewolucją umysłu. To narzędzie, które pozwala nie tylko zobaczyć, co widzimy – ale zrozumieć, dlaczego patrzymy właśnie w taki sposób.

Eye-tracking pomaga odsłonić ukryte warstwy naszej percepcji – pokazując, że to, na co kierujemy wzrok, bywa odbiciem kultury, wiedzy i historii zapisanej w nas samych.

8 Eye-tracking_archeo_w_Bode_Museum_2
Badania eye-trackingowe na ekspozycji strojów nubijskich w Muzeum Bodego w Berlinie. Badane osoby miały za zadanie ocenić swoje odczucia estetyczne podczas oglądania portretów i rekonstrukcji strojów nubijskich. Dzięki zastosowaniu technologii eye-trackingowej możliwe było zbadanie w jaki sposób uwaga wzrokowa koreluje z doświadczeniami estetycznymi odwiedzających wystawę. Badania tego rodzaju mogą pomóc w tworzeniu angażujących wystaw dla współczesnych odbiorców. Fot. Anna Margoszczyn

Miało nie być nic, a jest sensacja. Prace archeologiczne w kościele w Cegłowie
Przerwana lekcja archeologii. Niedostępne miasto znów otwarte dla polskich naukowców 
Nieznana historia miedzi. Polacy odkrywają przemysłową przeszłość Omanu
Tajemnice celtyckiego hełmu sprzed 2500 lat. Spektakularne odkrycie archeologów na północnym Mazowszu
(Nie)zapomniana Hatszepsut. Prace polskich archeologów w świątyni wyjątkowej kobiety-faraona
TAGBode-Museum w BerlinieCentrum Archeologii Śródziemnomorskiej UWeye-trackingGaleria Faras Muzeum Narodowego w Warszawiemalowidła w Starej Dongoliokulografia
Poprzedni artykuł chem-circRNA-3 mRNA zamknięte w kółko. Polscy naukowcy zrobili to pierwsi na świecie
Następny artykuł fig-5-2-3 Żaden inny krokodyl „nie zaszedł” tak daleko. Co zdradzą szczątki gada odkryte w „Bełchatowie”?
dr_Tomasz_Michalik
dr Tomasz Michalik
jest archeologiem i kognitywistą z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Zajmuje się m.in. badaniami wizualnego postrzegania zabytków oraz popularyzacją wiedzy o przeszłości. Jego pionierskie badania z użyciem eye-trackingu prowadzone były w Polsce, Niemczech i Sudanie, m in. w Muzeum Narodowym w Warszawie i Muzeum Bodego w Berlinie. Fot. Anna Margoszczyn

Serwis Naukowy UW

Centrum Współpracy i Dialogu UW

redakcja: ul. Dobra 56/66, 00-312 Warszawa​

tel.: +48 609635434 • redakcja@cwid.uw.edu.pl

Zapisz się na newsletter
Facebook Linkedin Instagram

O NAS

STRONA GŁÓWNA UW

logo serwisu blue
logotyp-IDUB-PL-poziom-inv

Deklaracja dostępności

Polityka prywatności cookies

Mapa strony

Copyright © 2024 Uniwersytet Warszawski

Serwis Naukowy UW
Zarządzaj zgodą
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne Always active
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Manage options Manage services Manage {vendor_count} vendors Read more about these purposes
Zobacz preferencje
{title} {title} {title}