Serwis Naukowy UWSerwis Naukowy UWSerwis Naukowy UW
  • HUMANISTYCZNE
  • SPOŁECZNE
  • ŚCISŁE i PRZYRODNICZE
  • Wykorzystanie treści
Serwis Naukowy UWSerwis Naukowy UW
  • HUMANISTYCZNE
  • SPOŁECZNE
  • ŚCISŁE i PRZYRODNICZE
  • Wykorzystanie treści
Obserwuj nas
Copyright © 2024 Uniwersytet Warszawski
Strona główna » Artykuły » Polacy i spirala milczenia. Dlaczego boimy się wyrażać swoje poglądy?
komunikacja społeczna

Polacy i spirala milczenia. Dlaczego boimy się wyrażać swoje poglądy?

„Izrael dokonuje zbrodni wojennych w Strefie Gazy”, „aborcja powinna być całkowicie legalna”, „polscy żołnierze nie powinni jechać na Ukrainę” – takie zdania wielu z nas potrafi sformułować w myślach. Ale ilu zdecyduje się wypowiedzieć je publicznie, na głos? Badacze z Uniwersytetu Warszawskiego sprawdzili, dlaczego tak wielu Polaków – nawet mając silne przekonania – woli milczeć. I co ta cisza oznacza dla demokracji.

Ostatnio zaktualizowany: 2025/11/20
20/11/2025
10 Min czytania
002-1
Jeśli przestaniemy ujawniać to, co sądzimy, to jako społeczeństwo utracimy podstawowe środki podtrzymujące demokrację. Środki, dzięki którym władza dowiaduje się, jakie są przekonania ludzi, których ma reprezentować. Fot. Szczebrzeszynski /Wikimedia
Udostępnij

Choć media społecznościowe pełne są ostrych sporów, a komentarze w sieci często nie mają hamulców, rzeczywistość offline wygląda zupełnie inaczej. W wielu domach, miejscach pracy czy kręgach znajomych rozmowy o polityce kończą się autocenzurą.

Zjawisku temu przyjrzeli się badacze z Laboratorium Badań Medioznawczych UW, pod kierunkiem prof. Tomasza Gackowskiego i dr Karoliny Brylskiej. Ich analiza pokazuje, że w polskim społeczeństwie istnieje wyraźna luka między tym, co myślimy, a tym, co jesteśmy gotowi powiedzieć.

To nie tylko problem indywidualny, ale mechanizm społeczny – mający konsekwencje dla jakości debaty publicznej, zaufania społecznego i działania demokracji.

Coraz głębsze podziały

Termin „spirala milczenia” został wprowadzony w latach 70. przez niemiecką badaczkę Elisabeth Noelle-Neumann. Opisała ona mechanizm, w którym ludzie – obawiając się społecznego odrzucenia – powstrzymują się od wyrażania opinii sprzecznych z dominującym przekazem.

Im silniejsze wrażenie, że dane stanowisko jest niepopularne, tym mniejsza gotowość do jego ujawnienia. A to z kolei pogłębia przekonanie o marginalności tego poglądu, uruchamiając mechanizm samonapędzającej się autocenzury.

Do sprawdzenia, czy takie zjawisko występuje także w polskich realiach, posłużyły badania zespołu prof. Gackowskiego. Ich przedmiotem była gotowość Polaków do wyrażania opinii na temat udziału polskiego wojska w misji stabilizacyjnej na froncie ukraińsko-rosyjskim.

W ogólnopolskim sondażu CATI (Computer Assisted Telephone Interviewing), przeprowadzonym na próbie 1100 osób między 12 a 16 maja 2025 r. (w okresie kampanii wyborczej do pierwszej tury wyborów prezydenckich), aż 65% respondentów sprzeciwiło się wysłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę. Jednocześnie 60,3% badanych uznało, że w przyszłości większość społeczeństwa będzie podzielać ich stanowisko. Mimo to jedynie nieco ponad połowa uczestników deklarowała gotowość do publicznego wypowiedzenia się w tej sprawie.

– Sformułowanie „spirala milczenia” sugeruje, że mamy do czynienia z procesem, który przybiera na intensywności. Istnieją sytuacje, w których to zjawisko zwykle się nasila, na przykład w czasie kampanii wyborczych. Mechanizm ten wspiera wszechogarniająca życia społeczne polaryzacja – mówi prof. Tomasz Gackowski.

Wyniki te wpisują się w szerszą tendencję społeczną. Według danych CBOS z 2023 roku, aż 68% Polaków unika rozmów o polityce w sytuacjach publicznych, a 48% nie podejmuje ich nawet w kontaktach z bliskimi.

Istnienie spolaryzowanych, zwalczających się „obozów” wzmaga lęk przed oceną, nie sprzyja także wyrażaniu wyważonych opinii. W warunkach silnej polaryzacji niemile widziane są odcienie szarości – pożądane są poglądy zdecydowanie białe lub zdecydowanie czarne, ponieważ to, co pomiędzy, może stać się powodem wykluczenia. Tak silne rozłamy polityczne powodują, że zamykamy się w medialnych „bańkach” – jednolitych grupach, pomiędzy którymi dialog nie istnieje.

Dlaczego boimy się mówić?

Jedną z podstawowych przyczyn powstawania spirali milczenia jest lęk przed społecznym odrzuceniem. Im mniejszą mamy pewność, że nasze poglądy podzielane są przez grupę, w której funkcjonujemy, tym ostrożniej będziemy podchodzić do ich wyrażania.

Niepopularność opinii kojarzy się z izolacją – boimy się, że różniąc się w istotnych sprawach, zwłaszcza dotyczących kwestii społecznych czy moralnych, narażamy się na negatywną ocenę, wrogość i wykluczenie.

Z cytowanych w raporcie LBM badań CBOS wynika też, że 39% respondentów doświadczyło jakiejś formy agresji po wygłoszeniu swojego zdania, a 29% straciło znajomych w wyniku różnic w poglądach. Lęk ten nie jest więc wyłącznie psychologiczną blokadą – sytuacje ataków na tle światopoglądowym czy zerwanie relacji z powodu odmienności opinii nie tylko się zdarzają, ale wręcz są częste.

Większość z nas, bo aż 62%, uważa, że w Polsce nie można swobodnie wygłaszać własnych poglądów politycznych, bez obaw przed negatywnymi konsekwencjami, natomiast 30% ma w tej kwestii wątpliwości. Doświadczenie ryzyka związanego z deklarowaniem stanowiska politycznego jest więc czymś powszechnym.

Co ważne, w przypadku badań na temat obecności polskich wojsk w Ukrainie, stopień gotowości do wyrażania własnej opinii nie zależał od treści poglądów – podobnie odpowiadali w tym względzie ci, którzy są przeciwko, jak i ci, którzy są za. Nie chodzi więc o konkretne opinie, lecz o to, jaki mamy stosunek do ich wypowiadania.

003
W ogólnopolskim sondażu CATI, przeprowadzonym między 12 a 16 maja 2025 r., 65% respondentów sprzeciwiło się wysłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę. Na zdjęciu: ćwiczenia ŻELAZNY OBROŃCA-25. 30 000 żołnierzy (w tym sojusznicy NATO) i około 600 jednostek sprzętu przetestowało zdolność do odstraszania i obrony terytorium Polski. Fot. Służba komunikacji społecznej RON /Wojsko Polskie

Nieufność i jej koszty

Nieujawnianie stanowiska wcale nie musi pojawiać się tylko w sytuacjach, w których, w naszym mniemaniu, należymy do mniejszości. Okazuje się, że zjawisko spirali milczenia zachodzi także wtedy, gdy media głównego nurtu lub elity symboliczne promują określone poglądy, podczas gdy większość „zwykłych” obywateli sądzi inaczej.

Wystarczy poczucie, że nasze opinie są niemodne czy nie zgadzają się z tym, jak sprawy prezentowane są przez większość mediów. Prowadzi to do stanu, w którym politykom i redakcjom serwisów medialnych coraz trudniej jest trafnie rozpoznać społeczne nastroje. Ostatnio problem ten ujawnił się wyraźnie w USA, po wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich.

Redakcje głównych serwisów medialnych, z CNN na czele, sprzyjały raczej demokratom, co powodowało, że ludzie o przekonaniach republikańskich czuli mniejszą swobodę w wyrażaniu swoich przekonań. Przekaz mediów  nie oddawał poglądów amerykańskiego społeczeństwa – stanowił często wyraz mylnych diagnoz i własnych opinii redakcji, nie odpowiadających temu, jak naprawdę zamierzała głosować większość Amerykanów i jak oceniała zachowania oraz postawy kandydatów w wyścigu prezydenckim.

– Mamy do czynienia z sytuacją, w której założenia mediów głównego nurtu coraz częściej rozmijają się z tym, co naprawdę dzieje się w społeczeństwie. Ludzie coraz rzadziej dzielą się swoimi poglądami, a to z kolei powoduje, że właściwie bardzo trudno prowadzić badania opinii publicznej. W rezultacie zwiększa się przepaść między zwykłym obywatelem a władzami, które przestają być świadome panujących wśród ludzi nastrojów i mają trudność z ich zrozumieniem – mówi prof. Gackowski.

Spirala milczenia jest więc zjawiskiem silnie związanym z kryzysem zaufania do mediów publicznych oraz polityków. Ludzie zaczynają „obchodzić” redakcje głównego nurtu i szukać informacji na własną rękę, na przykład słuchając internetowych podcastów z udziałem przedstawicieli bliskich im poglądów.

W Polsce sytuacja podobna do amerykańskiego zwycięstwa Trumpa miała miejsce podczas ostatnich wyborów prezydenckich, w których, mimo marginalnej obecności w  mediach głównego nurtu, Grzegorz Braun uzyskał wynik lepszy niż wszyscy reprezentanci koalicjanci rządzącej (poza Rafałem Trzaskowskim) – wbrew sondażowym i medialnym prognozom.

W polskiej polityce często można odnieść wrażenie, że frekwencja i reakcje uczestników wieców wyborczych, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, mają odzwierciedlać realne nastroje społeczne. Tymczasem, jak zauważa prof. Tomasz Gackowski, takie spotkania nie zawsze ujawniają prawdziwe opinie wyborców.

– Istnieje mechanizm, który można zaobserwować na przykładzie wieców wyborczych w mniejszych ośrodkach, często uważanych za wyznacznik faktycznego rozkładu poparcia w danych wyborach, jak np. głośne w ostatniej kampanii, ale także w poprzednich, Końskie, w których wyniki mają dobrze odzwierciedlać opinie – ich charakter oraz rozkład – w całej Polsce. Problem w tym, że wyborcy pytani o sprawy dla siebie najważniejsze, będą tam zwykle odpowiadać zgodnie z oczekiwaniami wielkich mediów czy polityków, zachowując dla siebie swoje prawdziwe poglądy (jest to tzw. odpowiedź medialna). A media i politycy może nie dyktują nam, co mówić, ale bardzo wyraźnie podpowiadają, o czym mówić, i w jakich ramach – tłumaczy prof. Gackowski.

Badania zespołu prof. Tomasza Gackowskiego i dr Karoliny Brylskiej ujawniają zjawisko, które rzadko bywa dostrzegalne w klasycznych sondażach – sytuację, w której ludzie mają jasno sprecyzowane poglądy, ale coraz mniej chętnie dzielą się nimi publicznie. To jedna z pierwszych prób uchwycenia tego procesu w polskich realiach, na konkretnym i aktualnym przykładzie.

– Spirala milczenia to zjawisko niezwykle niebezpieczne. Jeśli przestaniemy ujawniać to, co sądzimy, a główne media dalej będą gubić autorytet i zaufanie Polaków, to jako społeczeństwo utracimy podstawowe środki podtrzymujące demokrację. Środki, dzięki którym władza dowiaduje się, jakie są przekonania ludzi, których ma reprezentować – podkreśla prof. Gackowski.

Brak głosu z obawy przed reakcją otoczenia osłabia nie tylko debatę publiczną, ale także mechanizmy kontroli społecznej – te same, które pozwalają nagłaśniać nadużycia, reagować na przemoc i budować demokrację opartą na rzeczywistych przekonaniach obywateli, a nie na domysłach elit.

—————————————

Pełny raport z badań – po polsku i angielsku – można znaleźć na stronie www.lbm.uw.edu.pl/publikacje/raporty

Brylska, K., Gackowski, T., Strąk, N., Sztyber-Popko, M., Łączyński, M., Balcerzak, A., Mierzecka, A., Kunach, N.,  Kubik,  J.,  Krauchuk,  K.  (2025). Badanie opinii Polaków na temat polskiego wojska. Raport z sondażu telefonicznego Laboratorium Badań Medioznawczych Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa, wrzesień 2025. https://www.lbm.uw.edu.pl/publikacje/raporty

Brylska, K., Gackowski, T., Strąk, N., Sztyber-Popko, M., Łączyński, M., Balcerzak, A., Mierzecka, A., Kunach, N., Kubik, J., Krauchuk, K. (2025). Poles’ Opinions on the Polish Army. Opinion Poll Report by the Laboratory of Studies, University 2025. https://www.lbm.uw.edu.pl/publikacje/raporty

Co czeka naukę na UW? Rozmawiamy z prorektorem UW, prof. Zygmuntem Lalakiem
Co się dzieje w głowie gracza? Gamebooki jako narzędzie poznania
Streaming zmienia zasady gry. Co zrobią media publiczne?
Dzień w smartfonie. Co dzieci naprawdę robią w sieci?
Kto dostanie Nobla? Spekulacje, komentarze i naukowe emocje na UW!
TAGLaboratorium Badań Medioznawczych UWspirala milczeniaWydział Dziennikarstwa Informacji i Bibliologii UW
Poprzedni artykuł Marc_Antonys_Oration_at_Caesars_Funeral_by_George_Edward_Robertson. Nośnikiem były monety. O najstarszych – i ciągle żywych – fake newsach w historii
Następny artykuł 024 Cyfrowy ruch. Jak rzeczywistość mieszana zmienia pojęcie sportu
prof_Tomasz_Gackowski_kadr.
dr hab. Tomasz Gackowski, prof. UW
jest medioznawcą, historykiem i ekonomistą. Profesor Uniwersytetu Warszawskiego, kierownik Laboratorium Badań Medioznawczych. Specjalizuje się w komunikacji społecznej, analizie dyskursu, komunikacji politycznej oraz badaniach biometrycznych. Jest autorem licznych publikacji o mediach, dezinformacji i nowych technologiach. Realizował projekty Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych.

Serwis Naukowy UW

Centrum Współpracy i Dialogu UW

redakcja: ul. Dobra 56/66, 00-312 Warszawa​

tel.: +48 609635434 • redakcja@uw.edu.pl

Zapisz się na newsletter
Facebook Linkedin Instagram

O NAS

STRONA GŁÓWNA UW

logo serwisu blue
logotyp-IDUB-PL-poziom-inv

Deklaracja dostępności

Polityka prywatności cookies

Mapa strony

Copyright © 2025 Uniwersytet Warszawski

Copyright © 2025 Uniwersytet Warszawski
Dostosowania Dostępności

Napędzane przez OneTap

Jak długo chcesz ukryć pasek narzędzi?
Czas Trwania Ukrycia Paska Narzędzi
Wybierz swój profil dostępności
Tryb Osób z Upośledzeniem Wzroku
Wzbogaca wizualne elementy strony internetowej
Profil Bezpieczny dla Napadów
Usuwa błyski i zmniejsza kolory
Tryb Przyjazny dla ADHD
Skupione przeglądanie, bez rozproszenia
Tryb Ślepoty
Zmniejsza rozproszenie, poprawia skupienie
Tryb Bezpieczny dla Epilepsji
Przyciemnia kolory i zatrzymuje miganie
Moduły Treści
Rozmiar Czcionki

Domyślne

Wysokość Linii

Domyślne

Moduły Kolorów
Moduły Orientacji
Serwis Naukowy UW
Zarządzaj zgodą
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
  • Zarządzaj opcjami
  • Zarządzaj serwisami
  • Zarządzaj {vendor_count} dostawcami
  • Przeczytaj więcej o tych celach
Zobacz preferencje
  • {title}
  • {title}
  • {title}