Serwis Naukowy UWSerwis Naukowy UWSerwis Naukowy UW
  • HUMANISTYCZNE
  • SPOŁECZNE
  • ŚCISŁE i PRZYRODNICZE
  • Wykorzystanie treści
Serwis Naukowy UWSerwis Naukowy UW
  • HUMANISTYCZNE
  • SPOŁECZNE
  • ŚCISŁE i PRZYRODNICZE
  • Wykorzystanie treści
Obserwuj nas
Copyright © 2024 Uniwersytet Warszawski
Serwis Naukowy UW > Artykuły > ścisłe i przyrodnicze > Ziemia i środowisko > Geologiczne laboratorium zmian klimatu. Dewońska rafa sprzed 395 mln lat ujawni tajemnicę współczesnego ocieplenia?
Ziemia i środowisko

Geologiczne laboratorium zmian klimatu. Dewońska rafa sprzed 395 mln lat ujawni tajemnicę współczesnego ocieplenia?

Czy możliwe jest odkrycie geologicznych Pompejów – miejsca, które niczym stopklatka uchwyciło życie sprzed setek milionów lat? Choć na tak doskonałe znalezisko raczej nie mamy co liczyć, zdarzają się odkrycia zaskakująco bliskie temu ideałowi. I – co szczególnie ważne – z punktu widzenia ekologii mogą się one okazać jeszcze cenniejsze. Takim przypadkiem jest rafa w Wee Jasper w Australii, po raz pierwszy szczegółowo opisana przez zespół polskich naukowców.

15/07/2025
DJI_0584-scaled
Widok z drona na warstwy w Wee Jasper. Fot. prof. Mikołaj Zapalski (UW)
Udostępnij

Życie na Ziemi istnieje od niemal 4 miliardów lat – choć dokładny moment jego początku zależy od definicji: czy uznamy za niego pierwsze cząsteczki RNA, proste związki organiczne, czy choćby samoformujące się struktury węglowe. Wiemy jednak na pewno, że wszystko zaczęło się w wodzie. To właśnie w oceanach, opływających pradawne kontynenty o zupełnie innych kształtach niż dziś, rozkwitło pierwsze życie. Gdybyśmy mogli przenieść się w czasie i stanąć na terenach dzisiejszej Polski w okresie środkowego dewonu – około 395 milionów lat temu – krajobraz byłby nie do poznania. Trudno sobie wyobrazić, że w miejscu, gdzie dziś wznoszą się Kielce, znajdowało się wówczas płytkie, tropikalne morze z rafą koralową.

Ślady tej odległej przeszłości przetrwały do dziś w skałach – niczym zapisana w kamieniu kronika Ziemi. Geologia i paleontologia, w przeciwieństwie do archeologii, nie zawsze zajmują się pojedynczymi znaleziskami sprzed wieków (choć czasem publikuje się takie prace), lecz próbują odczytać opowieść rozciągniętą na setki tysięcy, a nawet miliony lat. Dzięki tym dziedzinom możemy zajrzeć w głąb pradawnych oceanów – na przykład poprzez taką analizę, jak niedawna rekonstrukcja ekosystemu rafy koralowej w Wee Jasper. To wyjątkowy zapis kopalny, który rzuca nowe światło nie tylko na zamierzchłą przeszłość, ale i na wyzwania współczesności. Co dokładnie odkryli naukowcy i dlaczego to ma dziś tak duże znaczenie?

DJI_0621-scaled
Widok z drona na warstwy w Wee Jasper. Fot. prof. Mikołaj Zapalski (UW)

Coś więcej niż odkrycie

Wee Jasper w Nowej Południowej Walii, położone około 50 kilometrów na północny zachód od stolicy Australii – Canberry, od dawna przyciągało uwagę geologów. Już w XIX wieku opisano tam formacje skalne z okresu dewonu, znajdujące się nad brzegiem jeziora Burrinjuck. Znaleziska skamieniałych ryb były znane od dawna, jednak sama rafa – a zwłaszcza koralowce – pozostawały na uboczu zainteresowań badaczy. Tę lukę w wiedzy postanowił wypełnić zespół kierowany przez prof. dr. hab. Mikołaja Zapalskiego z Wydziału Geologii Uniwersytetu Warszawskiego.

– Badana przez nas warstwa była znana już wcześniej – identyfikowano ją jako „warstwę z koralowcami” i na tym poprzestawano. Koralowce mają bowiem tę „przypadłość”, że często występują masowo, przez co w terenie wielu paleontologów je ignoruje i szuka czegoś rzadszego czy bardziej efektownego. Tymczasem koralowce niosą ze sobą bardzo cenne informacje o środowisku, w którym żyły – a to często umyka uwadze. My jako pierwsi zrekonstruowaliśmy to środowisko w całości. To pierwsza praca, która nie skupia się jedynie na wybranych elementach, ale ukazuje cały ekosystem – mówi prof. Mikołaj Zapalski.

W tym przypadku nie chodzi o samo odkrycie – bo istnienie tej rafy było już wcześniej znane – lecz o jej szczegółową analizę i opis, który przyniósł zupełnie nową jakość. Zespół badaczy nazywa Wee Jasper najpełniejszą znaną rafą paleozoiczną, czyli pochodzącą z ery paleozoiku – jednej z najstarszych er w dziejach Ziemi, obejmującej okres od ok. 540 do 250 milionów lat temu. To właśnie w jej środkowej części znajduje się dewon, epoka sprzed około 395 milionów lat, kiedy rozkwitały pierwsze rafy koralowe i bujnie rozwijało się życie morskie. Zapisany w australijskich skałach ekosystem wyróżnia się wyjątkową kompletnością: naukowcy odtworzyli faunę trwającego dziesiątki tysięcy lat fragmentu oceanu. Co więcej, mogli też prześledzić zmiany, którym to środowisko ulegało w czasie. Taka rekonstrukcja była możliwa tylko dzięki wyjątkowo sprzyjającym warunkom – a te pojawiły się, jak się okazuje, częściowo przez przypadek.

– Odnalezienie tej warstwy było zaskakująco szybkie, tam nie trzeba było nic szukać. Przyjechaliśmy tam po raz pierwszy w 2022 roku i co nam bardzo pomogło, to to, że była akurat bardzo duża powódź. W związku z przygotowaniami na przyjęcie fali powodziowej spływającej z wyższych partii gór wododziałowych, spuszczono wodę ze zbiornika retencyjnego. Badane przez nas warstwy przestały być zarośnięte trawą po pas. Spuszczone lustro wody spadło o 2 metry, dzięki czemu mieliśmy do dyspozycji kilkadziesiąt metrów gołej skały, wcześniej znajdującej się pod wodą, którą można było bardzo dokładnie analizować – mówi geolog.

IMG_0568-scaled
Fragment kolonii koralowca. Fot. prof. Mikołaj Zapalski (UW)

Podwodne życie jak na dłoni

Co to właściwie znaczy, że rafa jest „kompletna”? To pytanie może przywodzić na myśl archeologiczne porównania – na przykład Pompeje – ale badacze zastrzegają, że to uproszczenie. Wyjaśniają, że kompletność rafy oznacza coś zupełnie innego niż „zamrożony moment w czasie”.

– Pierwsze skojarzenie, które przyszło mi do głowy – choć od razu podkreślam, że jest całkowicie błędne – to właśnie Pompeje. Tam mamy zachowaną całość: ludzi, domy, konkretną chwilę w czasie. W przypadku naszej rafy analogią byłyby szkielety koralowców, które tworzą całe środowisko, ale kluczowa różnica polega na tym, że Pompeje są jak „snapshot”, zamrożony moment. Tymczasem rafa to zapis uśredniony – obejmujący nie jeden dzień, lecz co najmniej kilka tysięcy lat, a prawdopodobnie nawet kilkadziesiąt tysięcy lat. Gdyby przenieść to na grunt archeologii, to jakby między Pałacem Kultury z lat 50., wieżowcami z lat 2000 i średniowiecznym chłopem z workiem kaszy próbować znaleźć jedną wspólną opowieść – wyjaśnia badacz. – Naszą rekonstrukcję rafy przyrównać można do obrazka z książki dziecięcej – narysowany jest las, a w nim wilk, jeleń, borsuk, wiewiórka i kilka innych zwierząt. Wiadomo, że żyją w tym lesie, ale szansa na zobaczenie ich wszystkich naraz jest raczej znikoma.

Kompletność rafy w Wee Jasper opiera się na kilku wyjątkowych cechach. Po pierwsze – w jednym miejscu zachowały się zarówno szkielety koralowców, jak i ryb, które żyły obok siebie w tym samym środowisku. Już samo to jest niezwykłe, ponieważ dotychczas ryby w rafach kopalnych zachowywały się niezwykle rzadko. Dzięki temu naukowcy mogli odtworzyć pełny model ekosystemu sprzed setek milionów lat, pokazujący, jak różne gatunki współistniały – a czasem też ze sobą konkurowały.

Po drugie – i być może jeszcze ważniejsze – rafa przechowuje dowody na szerokie występowanie koralowców fotosymbiotycznych, czyli takich, które żyją w symbiozie z glonami (tzw. zooksantellami). Ta współpraca miała – i nadal ma – kluczowe znaczenie. To właśnie dzięki glonom współczesne koralowce mogą szybko rosnąć i budować rozległe rafy.

Z badań wiadomo, że w tzw. rafach mezofotycznych – czyli położonych na średnich głębokościach, gdzie światła jest już niewiele – dominują płaskie formy koralowców. Rozrastają się one właśnie dzięki wsparciu ze strony glonów. Takie płaskie koralowce prof. Zapalski (wspólnie z prof. Berkowskim z UAM) opisał wcześniej z pojedynczego stanowiska ze starszego okresu, syluru (ok. 430 mln lat temu) ze Szwecji. Podobne płaskie koralowce odkryto w Wee Jasper, co sugeruje, że także w dewonie symbioza z glonami była powszechnym zjawiskiem, a zatem mechanizm budowy raf, zbliżony do współczesnego był szeroko rozprzestrzeniony w płytkich morzach wczesnego dewonu.

1-s2.0-S1342937X25000887-gr5_lrg
Kompletność rafy w Wee Jasper jest wyjątkowa. Przykład? W jednym miejscu zachowały się szkielety koralowców i ryb, które żyły obok siebie w tym samym środowisku. Na rysunku: artystyczna rekonstrukcja mezofotycznego ekosystemu koralowego Wee Jasper, wczesny dewon. Koralowce: 1, 2: Thamnopora sp, 3: Platyaxum sp., 4: Alveolites sp./ Roseoporella sp., 5: Favosites sp.. Inne bezkręgowce: 6: łodzikowiec, 7: ślimak, 8: ramienionogi. Ryby: 9: Speonesydrion, 10: Ligulalepis, 11: buchanosteid, 12: Taemasacanthus , 13: Brindabellaspis , 14: onychodontid, 15: Elvaspis/Williamsaspis , 16: ptyctodontid. Jest to obraz uśredniony w czasie. Rysunek B. Waksmundzkiego. Źródło: ScienceDirect

Rafy aż po Warszawę!

Zaskakujące jest jednak nie tylko to, że symbioza z glonami istniała już w dewonie, ale też jak bardzo powszechna była. Odkrycia z Wee Jasper – podobnie jak wcześniejsze znaleziska z Gotlandii, Gór Świętokrzyskich czy Maroka – pokazują, że koralowce o podobnej budowie występowały na rozległych obszarach ówczesnych kontynentów.

– Nasz artykuł pokazuje, że koralowce zdolne do budowania raf miały w dewonie niezwykle szeroki zasięg. Najprawdopodobniej to właśnie dzięki symbiozie z glonami były w stanie tworzyć rozległe struktury rafowe. W tamtym okresie rafy koralowe były największe w historii Ziemi – rozciągały się mniej więcej między 45.–50. równoleżnikiem południowym a północnym. To tak, jakby dziś rafy sięgały niemal szerokości geograficznej Warszawy –
wyjaśnia prof. Mikołaj Zapalski.

20250626_151633
Prof. Mikołaj Zapalski stoi na badanej warstwie. Fot. prof. Błażej Berkowski (UAM)

Lekcja sprzed setek milionów lat

Około 372 miliony lat temu, pod koniec dewonu, doszło do jednego z największych kryzysów ekologicznych w dziejach Ziemi. Wymarły niemal wszystkie rafy koralowe – zjawisko to, choć mniej znane niż zagłada dinozaurów i mniejsze skalą niż największe masowe wymieranie (na przełomie permu i triasu), zaliczane jest do tzw. wielkiej piątki wymierań w historii naszej planety.

To właśnie ten kryzys czyni badania rafy z Wee Jasper tak istotnymi z perspektywy współczesnej. Dzięki nim naukowcy mogą lepiej zrozumieć, co doprowadziło do wyginięcia dawnych raf – i jakie analogie można dostrzec w dzisiejszych zmianach klimatycznych.

– Przyczyny były bardzo złożone, ale nasze wcześniejsze badania sugerują, że kluczową rolę odegrał gwałtowny wzrost temperatur powierzchniowych wód oceanicznych. Analizy izotopowe pozwalają odtworzyć te wartości – wiemy, że w tropikach przekraczały one 32°C. A to dziś uznaje się za absolutną granicę przeżycia dla koralowców żyjących w symbiozie z glonami – wyjaśnia uczony.

Dziś w wielu miejscach (np. w Morzu Czerwonym, wokół Wielkiej Rafy Koralowej czy na Karaibach) temperatura wody już przekracza 30–31°C, a fale ciepła (marine heatwaves) są coraz dłuższe i częstsze. Zwiększone temperatury powodują znaczne zaburzenia w symbiozie koralowców z glonami, a co za tym idzie utratę zdolności budowy raf przez te pierwsze.

Z tego powodu rekonstrukcja środowiska rafy w Wee Jasper jest tak cenna: nie tylko poszerza naszą wiedzę o ekosystemach sprzed setek milionów lat, lecz również stanowi punkt odniesienia do obecnych raf koralowych, gdyż pokazuje, jak funkcjonowały rafy jeszcze przed znaczącymi wahaniami klimatycznymi (warstwy z Wee Jasper są o kilkadziesiąt milionów lat starsze od warstw zapisujących właściwe wymieranie późnodewońskie). Pokazuje, że już wtedy kluczową rolę w budowie raf odgrywała zależność koralowców od glonów – a jednocześnie, jak bardzo były one wrażliwe na zmiany temperatury.

Choć dziś mamy więcej narzędzi do badania klimatu, nadal nie wiemy, jak szybko następowały zmiany w odległej przeszłości. Ustalenia oparte na kopalnych analogiach są więc zawsze pewnym uśrednieniem – ale mogą dostarczyć bardzo cennych wskazówek. Zwłaszcza, jeśli do analizy włączą się eksperci z różnych dziedzin.

– Mamy nadzieję, że pokazując wyraźne podobieństwa między rafami kopalnymi a współczesnymi, zachęcimy biologów do współpracy. Może dzięki wspólnym badaniom uda się dokładniej zrekonstruować rozwój fauny przed wymieraniem i mechanizm samego wymierania. To z kolei pozwoli lepiej przewidzieć, co może nas czekać dziś – na ile te procesy są podobne, a na ile się różnią. Analiza przeszłości może stać się swego rodzaju prognozą – albo przynajmniej wskazówką dla tych, którzy zajmują się ochroną dzisiejszych raf – dodaje prof. Mikołaj Zapalski.

Choć odnalezienie prawdziwych „geologicznych Pompejów” to raczej marzenie niż realna perspektywa, przeszłość wciąż potrafi mówić do nas zaskakująco wyraźnym głosem. Polscy naukowcy kontynuują w tym roku badania w Wee Jasper, analizując kolonię wyjątkowo wrażliwych koralowców. Ich zaburzenia wzrostu – niczym pierścienie przyrostu w pniu drzewa – mogą pomóc odpowiedzieć na pytania, które dotąd pozostawały otwarte: jak szybko podnosiła się temperatura mórz w dewonie? Jak długo trwał kryzys ekologiczny? I czy istniały wyraźne sygnały ostrzegawcze, które poprzedzały masowe wymieranie koralowców? Analiza skamieniałości z Wee Jasper może pomóc w ustaleniu warunków niezbędnych do rozwoju rafy tak, by potem móc przeanalizować młodsze skamieniałości związane już bezpośrednio z wymieraniem późnodewońskim.

Zrozumienie tych zjawisk może mieć dziś bardzo praktyczne znaczenie – jako swoisty barometr tego, co może wydarzyć się we współczesnych oceanach. Być może właśnie w danych sprzed milionów lat kryje się wiedza, która pomoże nam chronić rafy przyszłości.

20250627_125918
Prof. Mikołaj Zapalski wyłupuje z badanej warstwy ponadcinaną wcześniej próbkę. Fot. dr Jan Król (UAM)
Ekstremalne mistrzostwa świata. Czy zmagania sportowców powiedzą nam, jak przetrwać fale upałów?
Koralowce przetrwały miliony lat, to twardzi zawodnicy. Czy obronią się i dzisiaj? 
Zapylanie w wielkim mieście. O tym, jak dostosować tkankę miejską do potrzeb pszczół i trzmieli
Płotka płotce nierówna. Badania nad osobowościami ryb
TAGdewongeologiajezioro Burrinjuckkoralowcerafa paleozoicznaWee JasperWydział Geologii UW
Poprzedni artykuł fra32-pixabay Streaming zmienia zasady gry. Co zrobią media publiczne?
Następny artykuł pexels-pixabay-260143 Pionierska analiza. Jak religia, polityka i wojna zmieniają ewolucję przyrody w mieście
prof_Mikolaj_Zapalski_kadr
dr hab. Mikołaj Zapalski, prof. ucz.
jest paleontologiem, pracuje na Wydziale Geologii UW. Jego zainteresowania badawcze skupiają się na zagadnieniach z obszaru koralowców i raf paleozoicznych. Laureat Nagrody Naukowej im. Ignacego Domeyki oraz Nagrody Naukowej im. Stanisława Staszica (PAN). Fot. prof. Błażej Berkowski (UAM)

Serwis Naukowy UW

Centrum Współpracy i Dialogu UW

redakcja: ul. Dobra 56/66, 00-312 Warszawa​

tel.: +48 609635434 • redakcja@cwid.uw.edu.pl

Facebook Linkedin Instagram

O NAS

STRONA GŁÓWNA UW

logo serwisu blue
logotyp-IDUB-PL-poziom-inv

Deklaracja dostępności

Polityka prywatności cookies

Mapa strony

Copyright © 2024 Uniwersytet Warszawski

Serwis Naukowy UW
Zarządzaj zgodą
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne Always active
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Manage options Manage services Manage {vendor_count} vendors Read more about these purposes
Zobacz preferencje
{title} {title} {title}